tag:blogger.com,1999:blog-73413535383092862412024-03-21T19:51:49.795-07:00Cukiernia ŚmietankaOlga Ś.http://www.blogger.com/profile/08590506638276965340noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-7341353538309286241.post-91487820434074939742014-01-28T06:07:00.000-08:002014-01-28T06:07:55.773-08:00Bezglutenowy tort czekoladowy<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i>Dla małych alergików jak znalazł :) Ze składników, które zwykle są w domu. Do tego szybki w przygotowaniu i mega pyszny. Złamany kwaśną konfiturą z porzeczek,chmurą czekoladowego kremu i bezami staje się wykwintną propozycją na specjalne okazje. </i></span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i>Przepis (a właściwie część przepisu) z <a href="http://www.mojewypieki.com/" target="_blank">moich wypieków</a> (chciałoby się dodać ofkors!)</i></span><br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjSNtZFM5WiFOOKVeQFGumdt8FBwLTCav4EbeAzTEUfR8Ytf5lupDFkR_TSzVdR2YeATR8rxy58nz6qq2qMPreq4pbUJgmxkRoPZwj8DZcSYXElzAhE8RYWUonvcRkwqHGqNhHUZ5SqYrr/s1600/tort+bezikowy-ma%C5%82y.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjSNtZFM5WiFOOKVeQFGumdt8FBwLTCav4EbeAzTEUfR8Ytf5lupDFkR_TSzVdR2YeATR8rxy58nz6qq2qMPreq4pbUJgmxkRoPZwj8DZcSYXElzAhE8RYWUonvcRkwqHGqNhHUZ5SqYrr/s1600/tort+bezikowy-ma%C5%82y.jpg" height="432" width="640" /></a><i><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><u>Składniki na ciasto:</u></span></i></div>
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">4 duże jajka-żółtka oddzielone od białek</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">łyżka kawy rozpuszczalnej</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">1 łyżka ekstraktu z wanilii (lub jeśli nie macie-można pominąć)</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">85 g masła</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">200 g gorzkiej czekolady</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">1/3 szklanki brązowego cukru demerara</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">szczypta soli</span><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"></span><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"> </span></li>
</ul>
<br />
<br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">W kąpieli wodnej rozpuścić masło, połamaną czekoladę i kawę. Powstanie błyszcząca mikstura. Lekko przestudzić. Do masy dodać żółtka i ekstrakt. W metalowej misce z odrobiną soli ubić na sztywno białka, pod koniec dodając łyżka po łyżce cukier. Do czekoladowo-maślanej masy dodać 1/3 białek i powoli rozmieszać. Następnie dodać resztę białek i wszystko dokładnie (ale bardzo delikatnie) wymieszać.</span><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Tortownica: jeśli chcecie wysoki i grubszy blat użyjcie tortownicy o średnicy 20 cm. Jeśli bardziej płaski-23-24 cm, kładąc na jej dno papier do pieczenia. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Do tortownicy delikatnie przekładamy masę i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 160 stopni. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jeśli użyjecie tortownicy o wielkości 23-24 cm ciasto powinno się piec ok. 18-20 min. Jeśli mniejszej-chwilę dłużej-warto po 20 minutach sprawdzić patyczkiem (na środku) czy jest już suche.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Ciasto w piekarniku bardzo urośnie, podczas studzenia opadnie. </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Do udekorowania tortu można użyć zwykłej śmietany kremówki ubitej z cukrem pudrem. U nas króluje ganasz z mlecznej czekolady. Trzeba go przygotować dzień wcześniej i przechować w lodówce.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i><u><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Składniki na krem:</span></u></i></div>
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">250 ml śmietany kremówki 36% </span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">175 g mlecznej czekolady</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">łyżeczka kawy rozpuszczalnej</span></li>
</ul>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Do garnka z grubym dnem wlewamy kremówkę. Tuż przed tym, jak zacznie wrzeć (poznacie po tworzących się kożuchach na powierzchni) zdjąć z palnika, dodać pokruszoną czekoladę i kawę. Wszystko wymieszać do rozpuszczenia. Wystudzić. Włożyć na min. 12 godzin do lodówki. Po tym czasie ubić mikserem do uzyskania gęstego kremu (uwaga, dość szybko się waży).</span><br />
<br />
<u><i><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Mój tort składał się z:</span></i></u><br />
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">bezglutenowego blatu czekoladowego</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">warstwy konfitury porzeczkowej</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">kremu czekoladowego</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">bezików (przepis wkrótce) </span></li>
</ul>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Bon apetite! </span></div>
<br />
Olga Ś.http://www.blogger.com/profile/08590506638276965340noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7341353538309286241.post-32948048310145650722014-01-07T05:49:00.001-08:002014-01-28T06:05:27.332-08:00Drożdżowe bułeczki z domowym budyniem i lukrem<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i>Lubię to... jak pachnie ciastem w całym domu. </i></span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i>Placek drożdżowy gości u nas bardzo często, najczęściej w formie puchatego ciacha do mleka. Tym razem odsłona z domowym budyniem w formie podwieczorkowych bułeczek. </i></span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i>Niezawodny przepis znalazłam w książce "Moje wypieki" Doroty Świątkowskiej. </i></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSrGCSvnBDnAHLDyUVuadOFQKyUKk2QOttC9wqtE_CZxqGsTb_5Q_XOylFky37qsMm9bwKovF9ImuLzgnup0AAKrXegvbhzGqyItEo1W6oCLC9ffoJbimoQRPLydHuvRSBT9A_wV8emBL4/s1600/bu%C5%82y+ma%C5%82e.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSrGCSvnBDnAHLDyUVuadOFQKyUKk2QOttC9wqtE_CZxqGsTb_5Q_XOylFky37qsMm9bwKovF9ImuLzgnup0AAKrXegvbhzGqyItEo1W6oCLC9ffoJbimoQRPLydHuvRSBT9A_wV8emBL4/s1600/bu%C5%82y+ma%C5%82e.jpg" height="640" width="458" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><u><i>Składniki na ciasto:</i></u></span><br />
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">24 g świeżych drożdży lub 12 g suszonych</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">2 jajka</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">200 ml letniego mleka</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">500 g mąki pszennej</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">60 g rozpuszczonego masła</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">szczypta soli</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">50 ml śmietany kremówki 30 lub 36%-towej</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">3 łyżki cukru</span></li>
</ul>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i><u>Składniki na budyń:</u></i></span><br />
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">550 ml mleka</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">1 łyżeczka ekstraktu waniliowego</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">120 g cukru</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">25 g masła</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">4 żółtka</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">60 g mąki pszennej</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">50 g mąki ziemniaczanej</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">rodzynki (ok. 100 g lub jeśli nie lubicie tak jak my możecie ten składnik pominąć)</span></li>
</ul>
<u><i><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Lukier:</span></i></u><br />
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">cukier puder-1 szklanka</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">2 łyżki gorącej wody </span></li>
</ul>
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Zaczynamy od rozczynu (jeśli używacie drożdży suchych ten etap należy pominąć). Drożdże rozkruszyć do miski, posypać łyżeczką cukru, zalać letnim mlekiem dodając 1-2 łyżki mąki (użytą mąkę do rozczynu odejmujemy od całej mąki zawartej w przepisie, jedna łyżka to ok. 10 gramów). Mieszamy różgą, przykrywamy ściereczką (nie musi być wcale lniana!) odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 15 minut.</span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">W tym czasie należy przygotować budyń:</span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">300 gramów mleka, masła, cukru i esencji waniliowej podgrzewamy w garnku z grubszym dnem na niewielkim ogniu. Pozostałe mleko miksujemy z żółtkami, mąką pszenną i ziemniaczaną. Mieszankę wlewamy do wrzącego mleka i gotujemy na wolnym ogniu gęsty budyń. Należy go dość często mieszać, bo raz, że się przypala a dwa robią się grudki. Z tym drugim nie ma problemu (wystarczy zmiksować gotowy budyń mikserem), z pierwszym jest duży, bo spaleniznę będzie czuć. </span><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Odstawiamy budyń do ostygnięcia. </span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Teraz czas na ciasto drożdżowe:</span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">wszystkie składniki zagnieść, na końcu dodając roztopione masło. Wyrobić aż ciasto będzie odchodzić od ręki. Wyrobione ciasto musi podwoić swoją objętość, trwa to około półtorej godziny (w przypadku świeżych drożdży, w przypadku suchych może się trochę przedłużyć).</span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Po tym czasie ciasto jeszcze raz wyrobić i podzielić je na 2 części: jedna o wadze ok. 250 gramów, druga z tego co pozostanie. Mniejszą część wałkujemy na prostokąt o wymiarach ok. 40x25 cm. Wkładamy na dno formy. Drugą część ciasta wałkujemy na kwadrat o wymiarach 40x40 cm. Ten kwadrat smarujemy budyniem i zwijamy jak roladę. Kroimy ją na 12 części i kładziemy na przygotowanym spodzie. Wygląda to tak, że w rządku (patrząc na krótszy bok) układamy 3 ślimaczki (rozcięciem do dołu). Powstają 4 rzędu po 3 ślimaczki. Przykrywamy ściereczką na ok 20-30 minut, do wyrośnięcia.</span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Piec w temperaturze 200 stopni przez 30 minut, na ostatnie 10 minut należy przełączyć piekarnik na grzanie od dołu.</span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Wyjęte z piekarnika, ciepłe bułeczki polukrować.</span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Bon appetite!</span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"> </span><br />
<br />
<br />
<br />Olga Ś.http://www.blogger.com/profile/08590506638276965340noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7341353538309286241.post-20144248741736656602013-12-22T13:42:00.003-08:002013-12-22T13:43:53.125-08:00Świąteczny makowiec<b><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Przed pieczeniem makowca trzeba się upewnić, że wszystko do jego przygotowania jest w domu. U mnie teoretycznie-było. Sypki mak, wrzątek i maszynka do mielenia....</span></b><br />
<b><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">W ostatniej chwili okazało się, że posiadam tylko JEDNO siteczno do maszynki i zdecydowanie nie jest to sitko do maku. Co wrzuciłam od góry to wyszło w niezmienionym stanie po drugiej stronie. Na szczęście niemożliwe stało się możliwe i w niedzielę (!), na świątecznym targu teść kupił mi sitko do mielenia maku. Makowiec wyszedł z pieca. I oczywiście zadedykowałam go wybawicielowi.</span></b><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Niezawodny przepis jak zwykle z <a href="http://www.mojewypieki.com/" target="_blank">Moich wypieków</a></b> </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjhAhm_OTnYX9kMiMfDGOMVmSYyeqD8kg1qtWbi_CIPFK8TV0lZZIcSU49GV2UTpwdzIQZv8IS8ebKqgTv74KA5vodYJnF8RbLuIrC7Mmmzn3hU5H7JtKNrKFuv6hTFDAMDgrWuTw-wAme/s1600/makowiec.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjhAhm_OTnYX9kMiMfDGOMVmSYyeqD8kg1qtWbi_CIPFK8TV0lZZIcSU49GV2UTpwdzIQZv8IS8ebKqgTv74KA5vodYJnF8RbLuIrC7Mmmzn3hU5H7JtKNrKFuv6hTFDAMDgrWuTw-wAme/s640/makowiec.JPG" width="553" /></a></span></div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><u><i> Składniki na masę makową:</i></u></span><br />
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">500 gram suchego maku</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">100 gram rodzynek</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">6 ubitych na sztywno białek</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">170 g. brązowego cukru</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">3 łyżki miodu</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">łyżeczka cynamonu</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">2 łyżeczki ekstraktu migdałowego</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">1 łyżka roztopionego masła</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">dodatkowo: skórka pomarańczowa, posiekane włoskie orzechy (wedle uznania) </span></li>
</ul>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Mak zaparzyć we wrzątku. Chwilę poczekać i odcedzić na sitku z nadmiaru wody. Zmielić trzykrotnie w maszynce do mielenia z sitkiem o bardzo drobnych otworach. Do uzyskanej masy dodać resztę składników: cukier, masło, ekstrakt migdałowy (lub aromat), cynamon. Na końcu partiami dodać ubite białka (białka do masy, nigdy odwrotnie).</span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i><u>Składniki na ciasto drożdżowe (z którego wyjdą 3 strucle):</u></i></span><br />
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">3 szklanki mąki pszennej</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">6 żółtek</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">180 ml mleka</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">150 g roztopionego masła </span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">60 g cukru</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">pół łyżeczki soli</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">1,5 łyżki wódki</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">1,5 łyżki ekstraktu waniliowego</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">45 g drożdży świeżych lub 21 g suchych </span></li>
</ul>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Wykonanie:</span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Ze świeżych drożdży zrobić rozczyn: do miseczki rozkruszyć drożdże, dodać łyżkę cukru, letnie mleko i 2 łyżki mąki. Odstawić w ciepłe miejsce aż drożdże urosną. Drożdże suche mieszamy od razu z mąką.</span><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Zagnieść wszystkie składniki, na końcu dodając roztopione masło. Odstawić w ciepłe miejsce w misce wysypanej mąką na ok. 1,5 godziny. Po tym czasie chwilę wyrobić, podzielić ciasto na 3 części, z każdego kawałku wywałkować prostokąt o grubości ok. 3 mm. 1/3 masy makowej rozsmarować na rozwałkowanym cieście, zostawiając ok. 2 cm z każdego boku. Zawinąć wzdłuż krótszego boku. Końce zawinąć pod ciasto. To samo należy zrobić z pozostałymi 2 kawałkami ciasta. </span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Przygotować 3 kawałki papieru pergaminowego. Za pomocą pędzelka posmarować każdy z kawałków olejem. Zawinąć podwójnie każdy kawałek makowca w papier tak, żeby zostało od góry ok. centymetra luzu. Piec w temperaturze 190 stopni przez ok. 35 minut.</span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><u><i>Lukier to już prościzna:</i></u></span><br />
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">gorąca woda</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">cukier puder</span></li>
</ul>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jeśli lubicie gęsty, biały lukier należy rozpuścić jak najwięcej cukru w jak najmniejszej ilości ciepłej wody. Jeśli wolicie mniej słodko-więcej wody a mniej cukru. Na wierzch-jak lukier jest jeszcze mokry można wysypać odrobinę maku lub udekorować ciasto kandyzowaną skórką pomarańczową.</span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Bon apetit!</span><br />
<br />
<br />
<br />Olga Ś.http://www.blogger.com/profile/08590506638276965340noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7341353538309286241.post-29691622003033338082013-11-21T23:45:00.001-08:002013-11-21T23:46:16.172-08:00Ciasteczka owsiano-razowe z masłem orzechowym<i><b><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Ciasteczka z masłem orzechowym "chodziły" za mną już od jakiegoś czasu. Pogrzebałam w necie i znalazłam przepis. Zagniotłam ciasto i ... coś mi nie pasowało. Ciasto było bardzo rzadkie. Postanowiłam jednak dać mu szansę i upiekłam ciasteczka z 1/3 otrzymanej masy. Okazały się okropnie słodkie i zawierały chyba całe masło świata. Postanowiłam uratować resztę masy miksując ją z płatkami owsianymi i mąką razową. Efekty na zdjęciu poniżej :) </span></b></i><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXImnRJoD96SyktPuSiKh9lFwcN7DWNaDKA2HMza1eF2gxOwNIyPkm004uJ68awjJPxr_QtHx-qlSz8ZU-mh43FiS5NXceWZKjUW9eQuSw4xm2x84DblxRFk7CkaSdNSlPZ1Vpo2KkkELj/s1600/orzechowo-owsiane-ma%C5%82e+napis.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXImnRJoD96SyktPuSiKh9lFwcN7DWNaDKA2HMza1eF2gxOwNIyPkm004uJ68awjJPxr_QtHx-qlSz8ZU-mh43FiS5NXceWZKjUW9eQuSw4xm2x84DblxRFk7CkaSdNSlPZ1Vpo2KkkELj/s640/orzechowo-owsiane-ma%C5%82e+napis.JPG" width="424" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><u><i>Składniki:</i></u></span><br />
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">115 g mąki pszennej</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">1/4 łyżeczki sody</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">szczypta soli</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">90 g masła</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">1/2 szklanki cukru</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">1 jajko</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">150 g masła orzechowego (crunchy)</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">3/4 szklanki płatków owsianych (użyłam błyskawicznych)</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">1/2 szklanki mąki żytniej razowej</span></li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Dodać połączoną mąkę pszenną i żytnią, sodę i szczyptę soli. Na koniec wmieszać płatki i masło orzechowe. Powstałą masę należy wyrobić (ręcznie lub mikserem). Z powstałego ciasta należy formować kuleczki wielkości orzecha włoskiego, następnie spłaszczyć je lekko widelcem lub łyżką. Piec ok. 15 minut (do zbrązowienia) w 180 stopniach.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Bon apetit! </span></div>
Olga Ś.http://www.blogger.com/profile/08590506638276965340noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7341353538309286241.post-92200278771185405422013-11-21T02:08:00.001-08:002013-11-21T02:08:23.830-08:00Missisippi mud cake-ciasto ektremalnie czekoladowe!<b><i><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Amerykański klasyk. Dobry po kawałeczku do kawy w odpowiedzi na to, co widzimy za oknem albo na imprezę dla większej liczby gości. Albo dla czekoladoholików. Rozpływa się w ustach, jest miękkie i wilgotne (jak wskazuje nazwa :) )Dla mnie za dużo, za słodko, za czekoladowo ale dzieciaki były zachwycone! Przepis ze strony <a href="http://www.mojewypieki.com/" target="_blank">Moje Wypieki</a></span></i></b><br />
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh630cGF-ZMPQnWitP5LbMCEYBIdRcfs57IENKEpIKiTJN-mVtqV9y4iQ2CuX4UTJRvr7co3S-22-qaBbQO2CVcVRAO254XsjXg6ywmPmyl3nkNTFoh-J3cT2aLjkQTSJNvLR3pcDaBIVEd/s1600/missisipi+mud+cake+z+napisem.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh630cGF-ZMPQnWitP5LbMCEYBIdRcfs57IENKEpIKiTJN-mVtqV9y4iQ2CuX4UTJRvr7co3S-22-qaBbQO2CVcVRAO254XsjXg6ywmPmyl3nkNTFoh-J3cT2aLjkQTSJNvLR3pcDaBIVEd/s640/missisipi+mud+cake+z+napisem.JPG" width="640" /></a><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="text-decoration: underline;">Składniki:</span></span></div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span><ul>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
250 g masła</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
250 g gorzkiej czekolady</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
180 ml wody</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
300 g mąki pszennej</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
1 łyżeczka sody oczyszczonej</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
pół łyżeczki proszku do pieczenia</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
70 g kakao</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
250 g cukru (dałam troszkę mniej, ok. 200 g)</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
4 jajka</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"> 120 ml jogurtu naturalnego (lub kefiru, maślanki)</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
2 łyżki oleju</span></li>
</ul>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Potrzebna będzie tortownica i papier do pieczenia. Tortownicę o wymiarach 23-24 cm wysmarować masłem, wyłożyć papierem, potem posmarować boki i przykleić papier tak, by wystawał ponad fomę na ok. 3-4 cm.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">W garnku rozpuścić masło, wodę , kawę i pokruszoną czekoladę. Podgrzewać na bardzo małym ogniu, żeby się nie przypaliło, mieszać do uzyskania gładkiej masy. Wystudzić.</span></div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Do miski przesiać mąkę, kakao, proszek, sodę i na końcu dodać cukier. Jajka roztrzepać z jogurtem, dodać do mąki. Na końcu powoli dodawać czekoladową masę, ciągle mieszając. Przelać do formy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span><div style="text-align: justify;">
</div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"> Piec w 160ºC przez około 80 minut (sprawdzić ciasto po upływie 50 minut, by nie piec go za długo, potem sprawdzać co 10 minut czy jest już wypieczone, powinno być wilgotne ale nie płynne). Wystudzić. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="text-decoration: underline;">Ganasz (pominęłam):</span></span></div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span><ul>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
250 g gorzkiej czekolady</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
120 g śmietany kremówki</span></li>
</ul>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"> W kąpieli wodnej rozpuścić powyższe składniki. Wystudzić. Lekko ciepłą posmarować ciasto razem z bokami. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Bon apetit! </span></div>
Olga Ś.http://www.blogger.com/profile/08590506638276965340noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7341353538309286241.post-1474083322695399002013-11-18T08:47:00.000-08:002013-11-18T14:04:32.139-08:00Potrzebujesz pomocy przy imprezowym menu? Dobrze trafiłeś!<i><b><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Organizujesz imprezę? Będą na niej dzieciaki, ich rodzice i znajomi? Nie wiesz co upiec i jak się zorganizować, żeby wszystko było gotowe na czas? Pomogę skomponować menu w zależności od rodzaju imprezy, ilości zaproszonych osób, stopnia wtajemniczenia w pieczeniu i gustów gości. Podsunę sprawdzone i niezawodne przepisy. Zaplanuję wykonanie w czasie w oparciu o budżet, który przewidujesz. Pytania można kierować pod adres: cukierniasmietanka@gmail.com . Uwaga! Usługa całkowicie za FREE.</span></b></i>Olga Ś.http://www.blogger.com/profile/08590506638276965340noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7341353538309286241.post-61872892844661620492013-11-18T07:27:00.001-08:002013-11-18T07:32:19.410-08:00Brownie z suszoną śliwką<b><i><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Od czasu do czasu mam ochotę na porządną dawkę czekolady. I od tego są brownie. Poniższe są z suszonymi śliwkami, które idealnie przełamują czekoladowy smak. Przepis znalazłam w książce "Słodkie" Elizy Mórawskiej.</span></i></b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2JqOvlZuK576hIeodyKRb3IwOcEdjFylHIJIZXLZIsFYAiqGpn7aYxMBSFPdOZp9T6DA3-w7T4vP-jbmquiASpNrhLWh1MQc1m6RlyHG7WYzWIfuEB7S2BAWdfPyEuzgt6nhE_NMNmfW6/s1600/brownie.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2JqOvlZuK576hIeodyKRb3IwOcEdjFylHIJIZXLZIsFYAiqGpn7aYxMBSFPdOZp9T6DA3-w7T4vP-jbmquiASpNrhLWh1MQc1m6RlyHG7WYzWIfuEB7S2BAWdfPyEuzgt6nhE_NMNmfW6/s640/brownie.JPG" width="502" /></a></div>
<b><i><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"> </span></i><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"></span></b><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"> </span><br />
<u><i><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Składniki:</span></i></u><br />
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">200 g gorzkiej czekolady</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">160 g masła</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">200 g cukru pudru</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">4 jajka</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">80 g mąki</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">1/2 łyżeczki proszku do pieczenia</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">300 g suszonych śliwek, pokrojonych (możecie użyć mniej, ja miałam 100 g i wydawało mi się, że jest to ilość idealna)</span></li>
</ul>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Śliwki zalewamy szklanką bardzo mocnej herbaty (w wersji dla dorosłych może być mocna herbata pomieszana z brandy). W kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę (uprzednio łamiąc ją na kawałki) z masłem. Przestudzić. Jajka ubić z cukrem pudrem, dodać ostudzoną masę czekoladowo-maślaną. W drugim naczyniu wymieszać przesianą mąkę <br />z proszkiem do pieczenia i powoli dodawać do masy jajecznej. Śliwki odcedzić, wmieszać do masy. Wlać masę do foremki do brownie (ja mam taką wielkości 20 x 35 cm) i wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Piec ok. 15-25 minut. Stan upieczenia sprawdzamy już po 15 minutach drewnianym patyczkiem. Mojemu brownie wystarczyło 18 minut.</span><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Bon apetit! </span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"></span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"></span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"></span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"></span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"></span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
<br />
<br />
<br />Olga Ś.http://www.blogger.com/profile/08590506638276965340noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7341353538309286241.post-12309950172679662152013-11-16T05:59:00.000-08:002013-11-18T07:33:06.589-08:00Babeczki<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i><b>Robią furorę na każdej imprezie. Czekoladowy, słodki spód połączyłam z kwaśną konfiturą z porzeczek i domowym słodko-waniliowym budyniem. Świetne na przyjęcie urodzinowe dla dzieciaków. Można przygotować je dzień wcześniej i potrzymać w lodówce, następnego dnia są równie pyszne jak świeżo przygotowane. Uwaga, są wciągające!</b></i></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBZdFpzplupc9Mkd4jWOnQ5aylFplNw-VTspK3ZZqx-CNx45a7gD8sBEXKKhfcQoVUEzjnpyV0DAdFqQ2WeCrohyqplFggof4vLGfIEKRkuu_7Ff67sExjNUeDgkW5tqhmXXF2DmhyQBsC/s1600/babeczki+2-napis.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBZdFpzplupc9Mkd4jWOnQ5aylFplNw-VTspK3ZZqx-CNx45a7gD8sBEXKKhfcQoVUEzjnpyV0DAdFqQ2WeCrohyqplFggof4vLGfIEKRkuu_7Ff67sExjNUeDgkW5tqhmXXF2DmhyQBsC/s640/babeczki+2-napis.JPG" width="578" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><u><i>Spody </i></u>(na ok. 18-20 sztuk babeczek): </span><br />
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">250 g markiz Hit z czekoladowym nadzieniem</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">70 g rozpuszczonego masła</span></li>
</ul>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">W blenderze rozkruszyć ciasteczka, połączyć z rozpuszczonym masłem. Masa musi mieć konsystencję mokrego piasku. Wylepić foremki-ja mam <a href="http://www.tortownia.pl/sklep,3112,28,Foremki_do_babeczek_czarne_nieprzywierajace_10_szt.html" target="_blank">TAKIE</a> . Schłodzić w lodówce przez ok. 30 minut. Nagrzać piekarnik do 180 stopni, wrzucić blachę z babeczkami i podpiec przez ok. 10-12 minut. Można jeszcze gorące wyjąć z piekarnika, pozostawić w foremkach do wystudzenia (ciepłe są bardzo kruche). Delikatnie wyjmować.</span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i><u>Budyń:</u></i></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i><u><span style="color: #9d0024;"> </span></u></i>• 375 g pełnotłustego mleka</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">• 125 g śmietany kremówki 30%</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">• 175 g drobnego cukru do wypieków</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">• 6 żółtek</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">• 3,5 łyżki mąki pszennej</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">• 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego (można pominąć i wtedy wyjdzie budyń śmietankowy lub dodać ziarenek wyłuskanych z jednej laski wanilii)</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Śmietankę i mleko połączyć i podgrzewać na małym ogniu. Utrzeć żółtka z cukrem, dodać do nich przesianą mąkę oraz ekstrakt. Nim śmietanka z mlekiem zawrze (poznacie po tworzeniu się na powierzchni małych kożuchów) należy ją zdjąć z palnika). Gorącą powolutku wlać do żółtek cały czas mieszając (najlepiej rózgą kuchenną, chyba, że ktoś dostał w tamtym roku rózgę pod choinkę to ma teraz okazję ją wypróbować). Powstałą masę wlać z powrotem do garnka i na bardzo wolnym ogniu podgrzewać aż zacznie bulgotać. To trochę potrwa ale nie zrażajcie się. Radzę nie przyspieszać procesu gotowania, bo budyń się przypali. Zdjąć z palnika. Na stygnącym budyniu utworzy się kożuch, żeby go uniknąć należy jeszcze ciepły budyń przykryć folią spożywczą lub aluminiową w taki sposób, by dokładnie pokryć wierzch budyniu (powierzchnie muszą się stykać). Pozostawić do ostudzenia.</span></span><br />
<br />
<u><i><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Wykonanie babeczek:</span></span></i></u><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Na podpieczony spód należy nałożyć pół łyżeczki dżemu porzeczkowego (lub innego kwaśnego, który lubicie). Osobiście polecam łowickie dżemy 100% owoców z dwóch względów: raz dlatego, że są pyszne a drugi powód pozwolę Wam odgadnąć :)</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Na dżem nakładamy zimny budyń, posypujemy prażonymi migdałami/kładziemy śliczną malinkę, posypujemy kakao lub co tam nam jeszcze przyjdzie do głowy.</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Bon apetit!</span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Olga Ś.http://www.blogger.com/profile/08590506638276965340noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7341353538309286241.post-2713721294922288932013-11-15T03:37:00.001-08:002013-11-18T07:33:35.843-08:00Sernik truflowy<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><i>Ulubiony sernik mojego męża. Jemu wychodzi pyszny, mnie podobno też, choć tak naprawdę chodzi o to, że to przepis jest niezawodny :) Sernik jest ciężki, mazisty, mocno czekoladowy, z nutą trufli. Zdecydowanie dla miłośników "nowojorczyka" czyli sernika nowojorskiego, bo tylko z nim może się równać. Dla przełamania czekoladowego smaku polecam podać go z owocami (u mnie obecnie królują mrożone maliny i truskawki). Lekko zmodyfikowałam przepis pochodzący oczywiście ze strony <a href="http://www.mojewypieki.com/" target="_blank">Moje wypieki</a></i></b></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitmkO0GIdZZRNdqntsWd_2lqlmEqD4jOcF_BdjaE4ELMdQ8KlDY-bEHYM20RMdqc04KEvfI2Ki6F55leaOD6gks5mARf5U0U31BvcLxSVPFxb7A6pxgI4c8l3X0CmWVKYmeQ1l6hsU1rF1/s1600/trufla-ma%C5%82a.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitmkO0GIdZZRNdqntsWd_2lqlmEqD4jOcF_BdjaE4ELMdQ8KlDY-bEHYM20RMdqc04KEvfI2Ki6F55leaOD6gks5mARf5U0U31BvcLxSVPFxb7A6pxgI4c8l3X0CmWVKYmeQ1l6hsU1rF1/s640/trufla-ma%C5%82a.jpg" width="424" /></a></span></div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;"><br /><u><i>Składniki-spód:</i></u></span></span><br />
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;">125 g markiz Hit (używam waniliowych)</span></span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">35 g roztopionego masła</span></li>
</ul>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;">W blenderze rozkruszyć ciastka, dodać roztopione masło. Masa powinna mieć konsystencję mokrego piasku. Wsypać do tortownicy o średnicy 21 cm. Schłodzić w lodówce ok. 30 minut, nie podpiekać.</span></span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;"><span style="text-decoration: underline;">Składniki na ciasto: </span></span></span></div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span>
<br />
<ul style="text-align: justify;">
<li>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;">500 g serka mascarpone</span></span></li>
<li>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;">200 g gorzkiej czekolady</span></span></li>
<li>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;">150 ml śmietany kremówki-używam 30%-towej</span></span></li>
<li>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;">4 jajka</span></span></li>
<li style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;">130 g drobnego cukru</span></span></li>
<li>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;">2 łyżki Irish Cream lub innego likieru (ja używam Sheridan'sa)</span></span></li>
<li>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;">2 łyżki mąki pszennej</span></span></li>
</ul>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;">Podgrzać kremówkę na wolnym ogniu. Rozpuścić w niej czekoladę. Mieszając nie dopuścić do wrzenia, zdjąć z palnika. Do miski wrzucić pozostałe składniki, zmiksować, na końcu dodać ciepłą masę kremówkowo-czekoladową. Wylać na spód i piec w piekarniku rozgrzanym do 175 stopni przez ok. 60 minut. Upieczony sernik poznamy po tym, że pukając widelcem w tortownicę przy lekko uchylonym piekarniku będzie zwarty. Jeśli po 60 minutach nadal środek będzie się trząsł należy podpiec go kolejne 5 minut i sukcesywnie sprawdzać konsystencję. Po upieczeniu wystudzić przy lekko uchylonym piekarniku, następnie schłodzić w lodówce przez minimum 12 godzin. Wyjać z lodówki na miminum pół godziny przed podaniem.</span></span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;">Bon apetit!</span></span>Olga Ś.http://www.blogger.com/profile/08590506638276965340noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-7341353538309286241.post-22048897236579152512013-11-14T11:35:00.002-08:002013-11-18T07:33:53.856-08:00Magiczne rogaliki<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i><b>Magiczne, bo z zatapianego w wodzie ciasta drożdżowego. Wystarczy połączyć składniki, niewiele wyrobić, wrzucić do miski wypełnionej wodą i poczekać aż wypłynie. Zawijanie jest świetną zabawą dla dzieciaków więc warto poprosić je o pomoc. A potem trzeba uważać, żeby nie poparzyć sobie języka zajadając pachnącego rogalika prosto z pieca (robię to zawsze, bo nie mogę się doczekać aż ostygną :)). Przepis pochodzi ze strony <a href="http://www.mojewypieki.com/" target="_blank">Moje wypieki</a></b></i></span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifJMOU6i8m2JYOzjmDrmCMb6k-qOr3tSmEQi6jnE_m0iohOWeI_U8onxYfUpqOfaH4om1ZoGIJJFlDoPRRbX1PjeiPfElw27Svsf2MUaltBdNpMwjPNteYZFgxsUNvVQi2KRkXeYD7JUzH/s1600/rogaliki+1-ma%C5%82e.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifJMOU6i8m2JYOzjmDrmCMb6k-qOr3tSmEQi6jnE_m0iohOWeI_U8onxYfUpqOfaH4om1ZoGIJJFlDoPRRbX1PjeiPfElw27Svsf2MUaltBdNpMwjPNteYZFgxsUNvVQi2KRkXeYD7JUzH/s640/rogaliki+1-ma%C5%82e.jpg" width="640" /></a></div>
<u><i><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Składniki:</span></i></u><br />
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">2, 5 szklanki mąki pszennej (używam tortowej)+ok. pół szklanki do podsypywania w trakcie wałkowania</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">1/3 szklanki mleka</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">2 łyżki śmietany (używam 12%-towej)</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">2 jajka</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">120 g roztopionego masła</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">1/4 szklanki cukru (rogaliki są mało słodkie ale w połączeniu ze słodką marmoladą nabierają mocy, jednak dla fanów słodkiego ciasta drożdżowego można tę ilość zwiększyć do 1/2 szklanki)</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">łyżeczka ekstraktu waniliowego (niebawem podam Wam przepis lub opakowanie cukru z prawdziwą wanilią, ostatecznie opakowanie cukru wanilinowego)</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">20 g świeżych lub 10 gram suszonych drożdży </span></li>
</ul>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i><u> Dodatkowo:</u></i> </span><br />
<ul style="text-align: justify;">
<li>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;">twarda marmolada lub gęsta konfitura (rzadki dżem się nie nadaje, bo wypłynie z rogalików)</span></span></li>
<li>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;">jajko roztrzepane z łyżką mleka lub wody do posmarowania uformowanych rogalików</span></span></li>
<li>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;">cukier puder do posypania rogalików po upieczeniu </span></span></li>
</ul>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jeśli używacie świeżych drożdży należy najpierw zrobić z nich rozczyn: drożdże pokruszyć do miseczki, zasypać łyżką cukru, zalać 1/3 szklanki ciepłego (ale nie gorącego!)mleka i dodać 2 łyżki mąki. Wymieszać do rozbicia grudek. Odstawić w cieplejsze miejsce na ok. 10 minut (może być kaloryfer ale nie musi, w chłodniejszym miejscu też wyrosną tylko dłużej to potrwa).</span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">W dużej misce przygotować przesianą mąkę (odejmując od 2 szklanek te dwie łyżki mąki, które zostały użyte do zrobienia rozczynu), roztopione masło, jajka, śmietanę, cukier (lub cukry), ekstrakt i rozczyn. Krótko wyrobić-ciasto jest rzadkie ale nie należy się tym zbytnio przejmować. Naszykować ściereczkę, podsypać ją mąką na środku i zawinąć w nią uformowane w kulę ciasto, związać sznurkiem/gumką recepturką. Włożyć do dużej miski z zimną wodą-ciasto musi być całe pod wodą.</span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Po ok. 30 minutach ciasto wypłynie (w przypadku wykorzystania drożdży suchych po ok. 2,5 godziny). Wtedy odwinąć ściereczkę, wyłożyć ciasto na stolnicę/matę silikonową/blat podsypując mąką, podzielić na 4 części i z każdej części wywałkować koło o średnicy ok. 25-28 cm. Podzielić na 4, potem na 8 części (w taki sposób jak kroi się pizzę). Jeśli ciasto się trochę klei należy każdą porcję podsypywać mąką. Na podstawę każdego trójkąta położyć łyżeczkę konfitury i zawijać ku środkowi koła. Uformowane rogaliki należy ułożyć na papierze do pieczenia i przykryć na ok 20 minut do ponownego wyrośnięcia. Po tym czasie każdy z rogalików trzeba posmarować jajkiem rozkłóconym z wodą lub mlekiem (dzięki temu rogaliki po upieczeniu będą rumiane i będą się błyszczeć).</span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Po wyrośnięciu piecze się je ok. 15-18 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. Wyznacznikiem upieczenia jest zbrązowienie ciasta.</span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jeszcze ciepłe oprószyć cukrem pudrem (a potem uważać na język :P ).</span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Bon apetit!</span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
Olga Ś.http://www.blogger.com/profile/08590506638276965340noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7341353538309286241.post-90583101740367410422013-11-14T00:45:00.006-08:002013-11-14T11:48:24.379-08:00Świateczne pierniczki z ciasta dojrzewającego<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;"><i><b><span class="postbody">Już najwyższy czas, żeby zagnieść
ciasto na pierniczki. Ciasto musi poleżakować i dojrzeć.</span></b></i></span></span></div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;"><i><b>
</b></i></span></span><br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;"><i><b><span class="postbody">Przepis, który znajdziecie poniżej jest
sprawdzony-piekę z tego ciasta pierniki już 5 raz, od 2 lat w wycinaniu
pierniczków pomaga mi córka. W przyszłym roku liczę na to, że i Miszon połknie
bakcyla.</span></b></i></span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipjgmb9o0AEJMRbPIcee1pzoY4F72GfSWGmTvkefsy_cJ7gtixSikoJOEr9lbWmDK2VQTZw7fdFZpNTlpoXxyNsCbG_q0NquJunbzsCousaBV81Hpi3AojBzbdGap_o1n_4vaHyahnD4QB/s1600/foremki+1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipjgmb9o0AEJMRbPIcee1pzoY4F72GfSWGmTvkefsy_cJ7gtixSikoJOEr9lbWmDK2VQTZw7fdFZpNTlpoXxyNsCbG_q0NquJunbzsCousaBV81Hpi3AojBzbdGap_o1n_4vaHyahnD4QB/s640/foremki+1.JPG" width="640" /></a></div>
</div>
<span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><br />
<div class="MsoNormal">
<br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="postbody">Składniki:</span></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="postbody">1/2 litra miodu (z ciemnego wyjdą
ciemne, z jasnego jasne pierniczki)</span> </span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="postbody">3 jajka </span>
<span class="postbody"> </span></span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="postbody">1/2 szklanki mleka </span></span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="postbody">3 płaskie łyżki sody oczyszczonej </span>
<span class="postbody"> </span></span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="postbody">2 szklanki cukru </span>
<span class="postbody"> </span></span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="postbody">1 kostkę smalcu (dla tych, którzy za nim nie przepadają
polecam kostkę masła, czyli 200 gram)</span> </span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="postbody">1 kg mąki </span></span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="postbody">szczypta soli </span>
<span class="postbody"> </span></span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="postbody">1 paczka przyprawy do pierników </span></span></li>
<li><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="postbody"> dodatkowo należy zmielić (lub kupić zmielone): cynamon, gałkę muszkatołową, kardamon, goździki), na jedną porcję ciasta potrzebujemy ok. pół szklanki przypraw-ja dodatkowo do swoich dodaję świeżo mielonego pieprzu</span></span></li>
</ul>
</div>
<br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">W garnku powolutku rozpuszczamy m<span class="postbody">iód, cukier i smalec (lub
masło). W osobnym naczyniu przygotowujemy mleko i rozpuszczamy w nim sodę. W
misce mieszamy przesianą mąkę, sól i przyprawy. Połączony miód, cukier i smalec
studzimy. Następnie wlewamy wszystko do mąki, dodajemy mleko z sodą, następnie
jajka i wyrabiamy rękami na miękką masę. Przykrywamy pokrywką lub ściereczką
(niezbyt szczelnie), wstawiamy do lodówki, do chłodnego garażu lub na balkon i
zostawiamy aż ciasto dojrzeje. Ja zwykle pozwalam mu dojrzewać ok. 3 tygodni. </span></span><br />
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="postbody">Po tym czasie wyjmujemy ciasto,
pozwalamy mu się trochę ogrzać i porcjami wałkujemy (powstrzymując się od
wyjadania surowego ciasta-jest obłędne</span><span class="postbody"><span style="mso-char-type: symbol; mso-symbol-font-family: Wingdings;"> :)</span>).</span></span></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="postbody">Jeśli chcemy wycinać okrągłe kształty i
zajadać pierniki niemal od razu to wałkujemy ciasto grubo (ok. 1,5-2 cm). Jeśli
zależy nam na pierniczkach w kształcie serduszek, gwiazdek czy reniferów ciasto
musi mieć grubość ok. 7-8 mm. Takie pierniczki kruszeją dłużej.</span></span><br />
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="postbody">Pierniczki pieczemy ok. 15 minut w
piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.</span></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="postbody">Gdy wystygną zabiegamy się za
lukrowanie: dla dzieciaków wyciągamy pisaki, kolorowe posypki. Ja najbardziej
lubię bez lukru ale w tym roku wyjątkowo moje pierniczki będą polukrowane
aromatyzowanym pomarańczowym cukrem.</span></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Uprzedzając pytania:</span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Przygotowana masa może być lejąca albo zupełnie
odwrotnie-dość gęsta. Podczas dojrzewania zazwyczaj gęstnieje (mąka
napęcznieje) a jeśli po wyjęciu ciasto okaże się nadal mocno płynne można podsypać
trochę mąki.</span><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Smacznego! </span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: x-small;">Przepis pochodzi z netu, dokładnie z forum <a href="http://www.babiniec-cafe.pl/" target="_blank">Babiniec-Cafe</a> .</span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></div>
<br />
<div align="center" class="separator" style="text-align: center;">
<span style="color: #134f5c; font-family: Georgia; font-size: 18.0pt;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6yPRwuo4FPBuXXMZXnIH2fLrrf10W6qug4kypA6Z4sa8sl3Q1gUWB9ZsDmNbRYLaKLpcKDxTJugDy77F8PCdHT4m9_xaCi9AnMvC2M3rs-pqESQKaSHHradcmXn_UaJ9xpDm7ArzO0VVY/s1600/pralina.jpg"><span style="text-decoration: none; text-underline: none;"><span style="mso-ignore: vglayout;"><br /></span></span></a></span></div>
Olga Ś.http://www.blogger.com/profile/08590506638276965340noreply@blogger.com0