Już najwyższy czas, żeby zagnieść
ciasto na pierniczki. Ciasto musi poleżakować i dojrzeć.
Przepis, który znajdziecie poniżej jest
sprawdzony-piekę z tego ciasta pierniki już 5 raz, od 2 lat w wycinaniu
pierniczków pomaga mi córka. W przyszłym roku liczę na to, że i Miszon połknie
bakcyla.
Składniki:
- 1/2 litra miodu (z ciemnego wyjdą ciemne, z jasnego jasne pierniczki)
- 3 jajka
- 1/2 szklanki mleka
- 3 płaskie łyżki sody oczyszczonej
- 2 szklanki cukru
- 1 kostkę smalcu (dla tych, którzy za nim nie przepadają polecam kostkę masła, czyli 200 gram)
- 1 kg mąki
- szczypta soli
- 1 paczka przyprawy do pierników
- dodatkowo należy zmielić (lub kupić zmielone): cynamon, gałkę muszkatołową, kardamon, goździki), na jedną porcję ciasta potrzebujemy ok. pół szklanki przypraw-ja dodatkowo do swoich dodaję świeżo mielonego pieprzu
W garnku powolutku rozpuszczamy miód, cukier i smalec (lub masło). W osobnym naczyniu przygotowujemy mleko i rozpuszczamy w nim sodę. W misce mieszamy przesianą mąkę, sól i przyprawy. Połączony miód, cukier i smalec studzimy. Następnie wlewamy wszystko do mąki, dodajemy mleko z sodą, następnie jajka i wyrabiamy rękami na miękką masę. Przykrywamy pokrywką lub ściereczką (niezbyt szczelnie), wstawiamy do lodówki, do chłodnego garażu lub na balkon i zostawiamy aż ciasto dojrzeje. Ja zwykle pozwalam mu dojrzewać ok. 3 tygodni.
Po tym czasie wyjmujemy ciasto,
pozwalamy mu się trochę ogrzać i porcjami wałkujemy (powstrzymując się od
wyjadania surowego ciasta-jest obłędne :)).
Jeśli chcemy wycinać okrągłe kształty i zajadać pierniki niemal od razu to wałkujemy ciasto grubo (ok. 1,5-2 cm). Jeśli zależy nam na pierniczkach w kształcie serduszek, gwiazdek czy reniferów ciasto musi mieć grubość ok. 7-8 mm. Takie pierniczki kruszeją dłużej.
Pierniczki pieczemy ok. 15 minut w
piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.
Gdy wystygną zabiegamy się za
lukrowanie: dla dzieciaków wyciągamy pisaki, kolorowe posypki. Ja najbardziej
lubię bez lukru ale w tym roku wyjątkowo moje pierniczki będą polukrowane
aromatyzowanym pomarańczowym cukrem.
Uprzedzając pytania:
Przygotowana masa może być lejąca albo zupełnie
odwrotnie-dość gęsta. Podczas dojrzewania zazwyczaj gęstnieje (mąka
napęcznieje) a jeśli po wyjęciu ciasto okaże się nadal mocno płynne można podsypać
trochę mąki.
Smacznego!
Smacznego!
Przepis pochodzi z netu, dokładnie z forum Babiniec-Cafe .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz